Już jakiś czas temu postanowiłam porzucić grę w osu. Czułam pustkę, miałam wrażenie, że znowu marnuję się w swoim ciasnym pokoiku.
Pewnego wieczoru trafiłam poprzez oficjalną stronę Dragonforce na nieużywanego od 6 lat fanpage. Pierwszym krokiem, który zrobiłam, było utworzenie strony na facebooku. Tam zebrałam 3 osoby, które będą starały się mi pomagać. W międzyczasie napisałam do ówczesnej właścicielki tamtego fanpage z prośbą o zgodę na przejęcie materiałów i haseł. W momencie gdy ta na fb będzie się rozwijała, ja z Jankiem będę miała czas na odnowienie tamtego linka. Liczę na to, że uda mi się to wszystko poprowadzić na tyle zgrabnie, aby ponownie zebrać jak największą ilość fanów tego zespołu. Dosłownie chwilę temu uzyskałam zgodę. Od 16 grudnia będę mogła zająć się tamtym linkiem. Trzymajcie za mnie kciuki! <3
Wasza wilczus.
poniedziałek, 28 listopada 2016
poniedziałek, 21 listopada 2016
Kigurumi smoka, nowe tło do zdjęć.
Dzieńdobrywieczór!
Coraz częściej słyszę od was, że odwiedzacie mojego bloga. Dawno nie wrzucałam tu nic konkretnego, a po takich wiadomościach gdzie sami upominacie się o istnienie tego miejsca, aż głupio by mi było czegoś nie dorzucić. Mam zagwostkę dotyczącą Szówki. Nie wrzuca ona już od dawna tutaj postów, a ja łudzę się, że czasem zasklepi moje dziury czasowe jakimś postem. No cóż. Zobaczę co jeszcze z tego wyjdzie.
Coraz częściej słyszę od was, że odwiedzacie mojego bloga. Dawno nie wrzucałam tu nic konkretnego, a po takich wiadomościach gdzie sami upominacie się o istnienie tego miejsca, aż głupio by mi było czegoś nie dorzucić. Mam zagwostkę dotyczącą Szówki. Nie wrzuca ona już od dawna tutaj postów, a ja łudzę się, że czasem zasklepi moje dziury czasowe jakimś postem. No cóż. Zobaczę co jeszcze z tego wyjdzie.
Przeglądając ustawienia i odpisując na nieliczne komentarze, zauważyłam, że niedługo stuknie tutaj 10 000 wyświetleń. Dla mnie to przeogromna suma. Zmotywowała mnie ona do małej przeróbki w pokoju, która pozwoli mi robić lepsze fotki tego co tworzę. Teraz 1/3 mojej ściany to biała kartka do druku wielkoformatowego ;)
Jak dla mnie? Super rzecz! Mimo, że jestem totalnym amatorem w zdjęciach, to sam fakt takiej kartki skupia wzrok konkretnie na tej rzeczy, którą chcę pokazać. Nie muszę się martwić o jakiś bałagan w tle, bo go nie ma! :D
A teraz przechodząc do tematu. Postanowiłam uszyć sobie pidżamę. Miałam plan stworzenia instrukcji na takową, ale z racji, że był to mój pierwszy w życiu takiej wielkości projekt z polaru, to musicie dać mi troszeczkę więcej czasu na zaprzyjaźnienie się z maszyną.
Jeśli bylibyście zainteresowani np. zamówieniem takowej jako prototypu, to zapraszam w komentarzu. Wtedy Wasz pomysł stałby się już podstawą do mojego tutorialu ;)
Czas na efekty:
Smok bazowany był na pidżamie, którą kiedyś kupiłam za grosze przez stonkę z takowymi ciuszkami. Cały wykrój odrysowałam na ogromnych kartkach i dodałam elementy własne takie jak łuski, skrzydła, ogon, rogi i uszy. Cała robota zajęła mi równo jeden dzień i mimo, że nie jest idealna, to jak na pierwszy raz z maszyną - jestem z siebie dumna!
Ogon przymocowałam poprzez rzep. Udało mi się dorwać 15 cm szerokości taśmę, dociąć ją i odpowiednio przyszyć. Zalety? Da się wyspać, można użyć ogona jako poduszki, pomocne przy transporcie. Wady? Ludzie uwielbiają go podkradać i podczas koncertu nie raz oddawano mi go z drugiego końca sali, aczkolwiek zawsze wracał! Ciężko jest też z przyczepianiem go na oślep, co kończy się śmiesznymi scenkami, podczas których znajomi muszą mi go przypinać niemalże jak ogon osiołkowi.
Uszy są jednym z moich ulubionych elementów w tym stroju. Jedno jest zwykłe, a drugie pogryzione na kształt fragmentu gitary Hermana Li z Dragonforce. Kto zna modele Egen z Ibanez'a, ten wie o co tutaj chodzi ;)
Kolejnymi detalami są ręcznie wykonane naszywki z filcu. Jedna z nich jest logiem DF, które najczęściej jest kojarzone z albumem Maximum Overload, którego głównym przesłaniem był natłok informacji wbijanych do naszych głów. Takie przeładowanie nie pozwala często myśleć nam trzeźwo i logicznie.
Drugie zaś jest symbolem zespołu Hunter, które w najkrótszym przekazie informuje o przeciwności wojnie, przemocy i manipulacji. Ten przekaz do mnie ogromnie przemawia, dlatego postanowiłam umieścić go na smoku.
Jak pewnie się domyślacie - jestem bardzo ciekawa Waszego zdania odnośnie tego tworu. Czy macie jakieś pytania, prośby? Może chcecie przyczynić się do stworzenia tutorialu i przygarnąć własną pidżamkę tego typu? Dajcie mi znać w komentarzach - zawsze staram się na nie odpisywać.
Etykiety:
DIY,
Dragon,
dragonforce,
Hunter,
jak,
jak uszyć,
jak uszyć kigurumi,
jak uszyć pidżamę,
Kigurumi,
muzyka,
Onesie,
pluszak,
polar,
pomysł na prezent,
rzep,
smok,
szycie,
Wilczus
Subskrybuj:
Posty (Atom)